Dzień zwykły szary dzień Cisza w domu tak Przerywa dźwięk telefonu (Siemasz co?gdzie? Dobra zaraz będę) Już wrzucam skoki Jak co dzień mijam Szaro bure bloki Tu stawiam pierwsze kroki I w siłę obrastam Muzyka miasta Poziom adrenaliny wzrasta Ty znasz to uczucie ziomek Proste że znam To sieka jak pięć gram Wszystko za to dam AWW miasto Tam jestem urodzony Tą muzyką zaszczepiony Z lekka wykręcony Zapraszam w moje strony Tu moi ludzie żyją Tu marzenia gniją Tu rynsztoki kryją Rap bez morału szczery Pokonuje bariery Rzeczywistość miksuje Jak na dwa adaptery Widocznie widzę w tym cel P2E między nimi L bez cenzury Niech dymu chmury Zasłonią świat który Już dawno mi zbrzydł Za który mi wstyd Ewenement bity niech płyną Słowa które nigdy nie zaginą Jak miejska muzyka Na europoziomie Cały czas działam świadomie Pisząc anatomie współczesnych farmazonów Z magnetofonu JVC bomb aster Słychać na klatce Zjednoczoną z miastem Podziemną scenę Niewielką cenę Za to zapłacisz Więcej zyskasz niż stracisz Nie pamiętasz zapisz Ewenement Dla dzielnic muzyka Zapomnij o narkotykach Masz doczynienia z dobrym towarem Dodaj zioło z browarem Jeszcze mały harem A gołym okiem będzie widoczny Jeden efekt uboczny Kupujesz album tegoroczny
Muzyka miasta Miasto potrzebuje jej Tak jak ja to moja gra To jak łza Czyste tchnienie Nowe brzmienie Warszawskie podziemie Muzyka miasta Miasto potrzebuje jej Tak jak ty szczery przekaz To codzienność muzyka miasta Ewenement jedność
Muzyka miasta to oddech miasta Nie dla wszystkich dostępna Jak najwyższa kasta To pod ludzi ciężko pracujących To choroby ludzi od nich konających Muzyka miasta I jej proste założenie Stopa to grzech A werbel wybaczenie lustruje natchnienie Tych co chcieli pisać Odrzucili opcje od niej na ulicy zdychać Muzyka miasta Skun który wkracza na twą drogę Jesteś ze mną lub (lub) jesteś moim wrogiem Stara prawda Żywa jak ogień w moich oczach Nie mogę zapomnieć o nieprzespanych nocach Gdy puls jak rytm własną prędkość mi wyznacza Już nikt nie będzie mówił mi co się opłaca Bo gdy wstanie świt Sytuacja się odwraca Robię co mam zrobić i do domu wracam Muzyka miasta W domu ona żyje W radiu odpoczywa Przekaz w sobie kryje Miasta muzyka Tory życia przełyka Problemów dotyka Nie boi sie rozgłosu To jest nowa droga wyjścia z chaosu Muzyka w mieście Tak jak my w rzeczywistości Trzeba nabrać ostrości w patrzeniu i w pisaniu W tej sytuacji schodzimy do drugiego planu Nie dotkniesz tego syfu Lecz poczujesz go na skórze Po wielkiej chmurze wiem że w słusznej sprawie służę Wychodzę poza i zakłamanie burze Muzyka miasta ja i moi ludzie Ewenement Hemp Gru tu na górze Wciąż na luzie Niech chwila ta jak najdłużej trwa Weź głośniej jebać cichosza Bo to dla nas nasza muzyka gra
Muzyka miasta Miasto potrzebuje jej Tak jak ja to moja gra To jak łza Czyste tchnienie Nowe brzmienie Warszawskie podziemie Muzyka miasta Miasto potrzebuje jej Tak jak ty szczery przekaz To codzienność muzyka miasta Ewenement jednośćTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.