Widzisz nas tu i czujesz, że to swoi ludzie I wiesz, że my non stop, non stop do utraty tchu, do utraty tchu [2x]
To nie jest mecz na sali, gdzie możesz wziąć przerwę To jest życie, albo masz werwę albo zamknij gębę Bez desperacji, dorośli ludzie świadomi swojej sytuacji Nikt nie zburzy naszych racji, już nigdy Głupoty młodych lat na slajdach zostały Teraz do utraty tchu gdzieś w weekend koncert gramy Dekada odwagi, dekada marzeń spełnionych Wiem kim jestem, jestem sobą, wiem co w życiu chcę robić Żyję, a dzień jest nieraz szybką godziną Chcesz jakoś zrealizować pomysłów milion To nie jest durniu Jak Oni śpiewają, Oni tworzą nawet jeśli media ciągle się gniewają Naprawdę trudno, na niepokorne słowa Tworzymy do końca, tak by nie przestać się szanować Nie kupisz nas, to my podamy ci cenę To nasz wybór, by życie spędzić na scenie
Widzisz nas tu i czujesz, że to swoi ludzie I wiesz, że my non stop, non stop do utraty tchu, do utraty tchu [2x]
Mam tyle ile wiem, plus małych marzeń parę Zdrowie zostawiam na scenie, a gażę za barem Ignoranci spiszą na straty znów tą ekipę A my do utraty tchu, każdy weekend Póki nie zgaśnie w sercach ogień Nagram, puszczę w obieg, potem zarobię Ty masz problem z tym jak te pizdy z forum ej Chcesz się wyżalić to do Drzyzgi szoruj Zbędna agresja, już te chwile za nami Chociaż w paru hotelach wciąż niemile widziani Molesta, non stop głodni przygód Aspołeczni, cóż, taka natura nie wybór Czuję jakby wczoraj słuchał rapu z kaset Ucieka nam czas jak przez palce piasek I wiesz co? Już nie mogę go tracić Za parę lat mógłbym sobie tego nie wybaczyć
Widzisz nas tu i czujesz, że to swoi ludzie I wiesz, że my non stop, non stop do utraty tchu, do utraty tchu [2x]Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.