Tylu chłopców za nią biegało Wielu z nich miało nadzieję Z tej nadziei nic już nie zostało, A Niedostępna głośno się śmieje.
Czarowała głównie swoim ciałem Choć w środku była pusta jak lalka Lecz nikt nie szukał tak głęboko By dowiedzieć się, że nie jest tego warta.
Ale ty nie szukasz kolorowego świata Ale ty nie szukasz miłości. Pod grubymi warstwami Maskujesz stos swych uczuć. One chcą się przebić przez ściany tego muru.
A może przez kreeeew Przeleje się sens Wypłynie to wszystko Choć nie wiem czy chcesz. I znajdzie się to Czego było ci brak I zapewne to odrzucisz Jak zawsze, bo strach.
Niedostępna, niedostępna Chodzi po ulicy, skrada wszystkie serca Niedostępna, niedostępna Wielu ubiegało za nią. Niedostępna, niedostępna Jeszcze niedawno w jej ramionach, Dziś już nie pamięta. Niedostępna, niedostępna Wielu powierzało przyszłość W jej rękach.
Niedostępna, niedostępna Chodzi po ulicy, skrada wszystkie serca Niedostępna, niedostępna I choć wielu powierzało przyszłość W jej rękach Niedostępna, niedostępna Jeszcze niedawno w jej ramionach Dziś już nie pamięta Niedostępna, niedostępna Wymyśliła sobie świat, W którym nie ma dla nas miejsca.
Niedostępna!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.