[Pierdolę Cię] [Nie rozumiesz co mówię, bo metafory są zawiłe?] [Zawiść, zazdrość, zamiast starać się mieć więcej...] [Twoje porażki z sobą to nie jest mój problem]
1. Kładę chuje, idę przed się, choć nienawidzą mnie w tym mieście, ta, bo znają moje podejście, łaki chcą być jak my, a ich progres to nasz regres. czarodziej słów, znów przy mikrofonie jestem poruszam bezszelestnie, ten syf to respirator w serce Będziesz krzyczała, zechcesz tego flow więcej póki co stop, "Na biegu projekt" kręcę, a słabi MC na to miejsce oddaliby nerkę. Nadchodzi desant od Melnego po Jotesa i kutas w ryj tym, co chcą na nas psy wieszać Byle do przodu, wydaję płyty, cieszę mordę, a hejter w necie łapie faje i siłą po torbę. To rap gra, konkurencja nie zasypia. I albo jesteś w formie, albo zapomniany znikasz. Hajsy za rap, hajsy lecą za wszystko, powiedz tym dziwkom: wjechał na miasto prawdziwy hiphop!
[Pierdolę Cię] [Nie rozumiesz co mówię, bo metafory są zawiłe?] [Zawiść, zazdrość, zamiast starać się miec więcej...] [Twoje porażki z sobą to nie jest mój problem]
2. No siema! Robisz to super, w empiku Cię nie ma, co za ściema! Weterani mają w chuju Twoje dema i wrażenia nie robi na mnie jakoś polska scena, dlatego pięć minut temu znów słuchałem Eminema. Mam to w genach! Młody, jeszcze jesteśmy młodzi, poza brakiem motywacji przecież nikt nam nie zaszkodzi, i nie podejrzewam, żeby taki się urodził, wiem co potrafię w rapie, musicie się z tym pogodzić. Lubię wódę mrozić, lubię w bity wchodzić, mojej pannie słodzić, co o tym myślicie gówno mnie obchodzi. Najwyższy czas już pozamiatać te cioty, jak mówi mój człowiek [?] "kurwa, ile to roboty?". Naładuję rewolwer i przechylę setkę, znowu się czuję, jakby mi podpięli prąd. Łaku, zagramy sobie w rosyjską ruletkę, ale Twoja kolej będzie sześć razy pod rząd. Włożę do buzi żyletkę i przeżuję skurwieli setkę i wypluję łak-galaretkę #Jay doktor Oetker Nie mam już chyba nic do stracenia, znów mam serce z kamienia, nigdy nie wyjdę z podziemia.
Chciałem dać coś, czego nie da nikt Wam, każdy wie, ale żaden się nie przyzna, większość wchodzi tu jak Nikodem Dyzma, mój rap przy ich rapie to enigma.
[Pierdolę Cię] [Nie rozumiesz co mówię, bo metafory są zawiłe?] [Zawiść, zazdrość, zamiast starać się mieć więcej...] [Twoje porażki z sobą to nie jest mój problem]Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.