Kiedyś marzyłem scena, wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma Każdy wieńczy sukcesy i milczy o niepowodzeniach Dzieciaki mówią rap się sprzedał Bo nie wiedzą co to pensja, rachunki i praca na kawałek chleba Mówię do dorosłych ludzi, nieraz do wariatów Oby wykroczenia zostały bez ustalonych sprawców Życie nie rozpieszcza, ale uczy giń lub zarób Chcieliby mnie zdeptać, mają pecha nie zostawiam śladów Daje ci najlepszy towar, jeśli jesteś ze mną Mój to czysta koka, reszta ma jakiś mefedron A ich życie na krawędzi, dosyć czeskich filmów Wpierdalają papkę jakby byli z cateringu Ja wstydziłem się mówić, że rap nie dał mi profitu I muszę pracować na etat, by móc pracować nad płytą Dziś to pieprzę, widzę tylko bandę mami synków Którzy boją się pobrudzić, tylko chodzą z groźną minką Są chwile gdy ogarnia mnie zwątpienie Nie mam siły, kurwa mać popieprzony bezsens Cały świat przeciwko mnie, ja sam jeden Wtedy anioł słodkim głosem tak do ucha mi szepcze
Życie to dar, a raj jest okupiony ciężką pracą Możesz być nad nawet startując z niskiego pułapu Nie marnuj szans, wiesz sam, że trzeba się tu wyzbyć strachu. /x2
Więc muszę dużo zapierdalać, ale jakoś sobie radzę Nie dziw się, że czasem jadę na podwójnym gazie Jedno życie bracie, strzelaj w cel, repetuj Ludzie więdną, tęsknią za odrobiną oddechu Wiem coś o tym, już szepczą straceniec Gadaj zdrów jak przejdziesz swoją drogę przez ciernie Moją znoszę dzielnie, nigdy nie jest lekko Znów budzę się w obcym miejscu, od domu kilkaset kilometrów Skarżyć się bez sensu, rap bez precedensu Przez ulice pełne bólu i kompleksów Sam stoję tam często, choć próbuje być ponad Jak czujesz się zawiedziony znajdź se innego idola Wiem jak to wygląda, autografy, małolatki Pytają czy można na ciele, bo nie wzięły kartki Sam wiesz jak jest w klubach, wszyscy chcą się napić Piwko z każdym i gdy już nie chcę walczyć słyszę
Życie to dar, a raj jest okupiony ciężką pracą Możesz być nad nawet startując z niskiego pułapu Nie marnuj szans, wiesz sam, że trzeba się tu wyzbyć strachu. /x2
Diabeł krzyczy do ucha, anioł szepcze... Gdyby nie te zwrotki, chyba nie miałbym nic więcej... Tylko Bóg wie jeśli jest którą drogę wybrać... Dziś z moimi ludźmi gramy, żeby wygrać...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.