Daj mi tylko chwilę, tak powstaje tu historia Kwitnie owoc pracy, obok daje wykwit patologia Wszystkie bloki, klatki, ludzi nie tak różnych od nas Każda morda chce być mocna niezależnie od rzemiosła Nie zależnie od ceny, ja też chcę, wierz mi, Bo widzę nieumytych z brodą, zbierają puszki i butelki Świat jest okrutny, niestety nie mam na to rady Bo to wszystko ma alibi, nazwę cywilizowane My chcemy wygrać, po to kończyłem szkoły Pracowałem w różnych miejscach, ale nadal szukam drogi A chłopaki niecierpliwie na ulicy na zarobek Ale chcą tego samego nigdy więcej upokorzeń Joint w tym nie pomoże, wódka też nie Świat to kurwa, próbuje wartościować nas przez pensje Wstaje słońce w moim mieście, nowy dzień jest Jedni zaczynają go, inni lecą jeszcze, lecą jeszcze
Wstaje słońce nad Warszawą dla wszystkich takie samo Ciepło pierwszych promieni ogrzewa nadwiślańskie łęgi Pada na płyty wszystkich dzielni, wszystkich osiedli To warszawski sen chyba pora go spełnić /x2
Wstaje słońce... Każda morda chce być mocna... Też chce wierzyć...
Wstaje słońce nad Warszawą dla wszystkich takie samo Ciepło pierwszych promieni ogrzewa nadwiślańskie łęgi Pada na płyty wszystkich dzielni, wszystkich osiedli To warszawski sen chyba pora go spełnić /x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.