Kiedy wchodzę na beaty To ty to słyszysz, ciągły progres, postęp Gdy piszę rymy, te skurwysyny zawsze ponad normę Z młodym Kazikiem na tracku dzieciaku To daje Ci do myślenia, Rap łączy, gdy to włączysz usłyszysz dwa pokolenia Zmienia twój punkt widzenia, podziemie Niema to tamto, stoimy na scenie Komfort i klasa jak w nowej BeEmiE Do tego to jeszcze przyśpieszenie, oo Powoli przecież nigdzie się nie śpieszę Chuj w to nie będę zwalniał Tak jak odrzutowiec lecę, aha To znowu ja hejterzy robią rogi W tym czasie gdy piszą rogi Moje flow łamie im nogi, ja Online na bicie, ty online na forum Me skillsy uderzają w ciebie z góry Tak jak z nieba piorun, ta Twoja gra pozorów daje mi siłę, walczę Przebijam twój pancerz, (?) zabijam a twoim ciałem gardzę
Dwa pokolenia niszczą cię znów Teraz już wiesz, nie szczędzę słów Kiedy nakurwiam to trafiam go głów Uderzam celnie, centralnie w mózg Dziwko zatańcz z nami, Mamy na bani najebane Wyraź opinię, ona się przyjmie Ale licz się z naszym zdaniem
Młody KZK, to młody talent U niego na feacie robię swoje dalej Co by nie było ja nie przestane Nie po to ty cioto tyle pracowałem I robię to wciąż, rozwijam się stale Teraz mi powiedz że to nie jest talent Dwa Pokolenia wymierzą Ci karę Skurwysynu przejebałeś
MKaZetKa
My scenę w płomieniach mamy, ziom Gdy na niej koncert gramy Jak sam skurwysyn, pod każdy beat wjeżdżamy ej Was na bicie zjemy, na kolejnym was wysramy Głośniki wysadzamy, gdy na beat wjeżdżamy Młody Kazik, ZdunO, Północ ej ta dwójka przebija Jebać te pały co nie sięgają nam do kija, oo Weź sprawdź to to skurwysynów wybija Oni nadal tracą skille gdy ta dwójka nawija Trafia celnie, przerywamy po raz kolejny ciszę Dwa Pokolenia, bez znaczenia nadal typie piszę Gdy słyszycie, puszczacie, gasną światła na mieście Spadają gwiazdy, rap ma pierdolnięcie w (?) Radar robi zdjęcie, zapierdala rap przez życie 140 pou pou pou ciągle twardo idzie Widać postęp, dwa pokolenia jebią w banie Czas na finał, i po wszystkim skończone nagranie
ZdunO
Dwa pokolenia niszczą cię znów Teraz już wiesz, nie szczędzę słów Kiedy nakurwiam to trafiam go głów Uderzam celnie, centralnie w mózg Dziwko zatańcz z nami, Mamy na bani najebane Wyraź opinię, ona się przyjmie Ale licz się z naszym zdaniem
Młody KZK, to młody talent U niego na feacie robię swoje dalej Co by nie było ja nie przestane Nie po to ty cioto tyle pracowałem I robię to wciąż, rozwijam się stale Teraz mi powiedz że to nie jest talent Dwa Pokolenia wymierzą Ci karę Skurwysynu przejebałeśTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.