1. Bo zjebało się wszystko, dziś nie chcę od życia już nic. Ty zmień coś, ja nie przestanę za to pić. Nie chcę cię okłamywać, bo wiem jak to boli. Też, nie chcesz, nie wiesz, przelałem za to wiele łez. Wielu się pytało, czy nie obejdzie się bez tego. Ja inaczej nie potrafię, mam już dość wszystkiego. Straciłem to – pierdolę i zostaw mnie samego. Czuję się źle, właściwie to nic nowego. Jest tak zawsze, uwierz, nawet się nie dziwię. Jest mi ciężko, nie wiem w końcu co jest właściwe. To przerażające, nawet nie wiesz jak to boli. Znów nie mam kontroli, pewno się coś spierdoli. Jak zawsze.. Nie wiem co się tu dzieje, czasem trzeba iść pod wiatr, nawet jak mocno wieje. Bez starań na pewno tego nie zdobędziesz, ja coś wiem o tym, w końcu swoje miejsce znajdziesz.
Ref.: To naprawdę boli mnie. Z dnia na dzień jest tylko coraz gorzej. Wszystko się sypie, nie chcę już nic. Proszę Cię, Boże, pozwól mi żyć. x2
2. Chciałbym usiąść spokojnie, po prostu obok Ciebie. Powiedzieć jak to jest, gdy znajdziesz się na glebie. Wiesz, co się zmieniło, jak ja się zmieniłem? Przez ten cały czas ile rzeczy spierdoliłem? Nie wiem, czy dam radę, ale dalej się staram. Mimo, że jest ciężko, od problemów nie uciekam. Nie omijam swoich ludzi, jak wielu to robiło. Spójrz, jakie fałszywe się to wszystko porobiło. Tak dla niektórych łatwo samotnie jest iść tą drogą. Nie raz zepsułem coś, bo nie byłem sobą. Potem tego żałowałem, no a co miałem robić? Jak zepsułem coś, czego nie dało się naprawić? Zawsze, mówiłem „trudno, no czasem tak bywa” przez te słowa i spojrzenie parzyło jak pokrzywa. Mam wyrzuty sumienia, przez swoje zachowanie. Teraz, na zawsze w mojej głowie to zostanie.
Ref.: To naprawdę boli mnie. Z dnia na dzień jest tylko coraz gorzej. Wszystko się sypie, nie chcę już nic. Proszę Cię, Boże, pozwól mi żyć. x2
3. Strata boli. I ja dobrze wiem o tym. Gdy wracałem do domu, znowu były kłopoty. W domu była policja, rodzice pijani, zabrali nas do babci, mieszkają z nami. Rodzice dalej piją, ja nie mam na to wpływu. Od tamtej pory naprawdę dużo się zmieniło, całkiem tak niedawno odszedł członek rodziny. To była moja ciocia, wszyscy za nią tęsknimy. Wszystkich nas to zaskoczyło. To było tak nagle. Gdy odwiedzam rodziców, zazwyczaj są na dnie. Nie chcę na to patrzeć. Już mam tego dość. Nie rozumiem tego, czy robią to na złość? Moje dzieciństwo? – nie chcę tego pamiętać. Moi rodzice? – Nawet ciężko mi o tym pisać. To wszystko jest do bani, chciałbym cofnąć czas. Zrobić to wszystko, poukładać to dla nas.
Ref.: To naprawdę boli mnie. Z dnia na dzień jest tylko coraz gorzej. Wszystko się sypie, nie chcę już nic. Proszę Cię, Boże, pozwól mi żyć. x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.
