Wszystko zmienia się, te zmiany coraz częściej odczuwam, I znów pije żeby tylko tu zapomnieć Znów przez to wszystko, wybacz lecz odpływam I przepraszam Cię, wiem czas oprzytomnieć Ja próbuje choć i tak wielu tu zawiodłem A przez tą głupotę wiele tu straciłem Życie zmusiło mnie do tego postępowania Chciałbym na Ciebie popatrzeć, wrócić, nowy zamiar Choć rozumiem, że jest ciężko To nic nie wyjaśnia Każdy problem to wszystko tylko pogarsza I nie chce tego, nie chce tego bólu Mówiąc o mnie, widzisz, jakoś sobie leci pomału Ja przepraszam ale na to już nikt nie ma wpływu Bo próbuje zrobić coś z tym lecz nie ma zmiłuj I zmienia się wszystko nie tak jakbym chciał, a Po tym wszystkim tylko ból mi pozostał
Przepraszam Was za moje błędy Teraz wiem, że droga nie tędy Głowa do góry, chce iść ta drogą I co by nie było sercem będę w Tobą
Wszystko wciąż mi nie pasuje Może ma nie pasować I przez to wszystko nie wiem jak mam się zachować By nie popełnić kolejnego tu błędu Może będę biec Na pisanie tego tekstu Już nie wiem sam co mam wybrać, co jest odpowiednie Przepraszam, bo niby przeze mnie płaczesz codziennie Powiedz mi czy musi tak być, czy nie możemy bez tego spokojnie żyć Ja tego nie chce nawet więcej nie próbuje Bo przez to wszystko to ja sobie życie psuje Więc przepraszam Cię tak to moja wina Zresztą, co by nie było zawsze będzie moja wina Taki jest zawsze finał, to ja ląduje na glebie I spadam jak gigant (?) by zapomnieć Ciebie Nie potrzebuje nic, już wiele mi nie zostało Mam rap, on będzie ze mną co by się nie działo
Przepraszam Was za moje błędy Teraz wiem, że droga nie tędy Głowa do góry, chce iść ta drogą I co by nie było sercem będę z tobąTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.