Setki razy zawiodłem jako facet Jako przyjaciel, brat, syn i mąż Mam coś jeszcze do załatwienia ze światem zanim dotrę do miejsca gdzie postawię dom Nie zliczę wschodu stron, wrzasku, krzyku rąk Chwil, gdy toń pochłaniała moje imię Przyszedłem pisać, to mówić to stąd i będę robić to aż po cichu przeminę Łapiesz mnie za rękę w mroku kiedy szeptem chcesz znów odgonić całe zło Modliłem się do ich boga o spokój, a Bogu dzięki, przyniósł nam to Ginę co parę dni w krwi niosąc wściekłość Uzależniło mnie tempo kojąc chaos Znów będę szeptał ci na ucho jak to kocham, a co nam kurwa więcej tu zostało
Mam ze sobą parę twoich zdjęć, parę słów w niebieskich chmurach Upadam by znowu podnieść się jak nad kolejnym miastem łuna Znowu opowiesz mi co u nas po tym jak spale kolejny dzień kocham przeklinać że wciąż się tak tułam Mam ze sobą parę twoich zdjęć
Mam ze sobą parę twoich zdjęć, parę słów w niebieskich chmurach Upadam by znowu podnieść się jak nad kolejnym miastem łuna Znowu opowiesz mi co u nas po tym jak spale kolejny dzień kocham przeklinać że wciąż się tak tułam Mam ze sobą parę twoich zdjęć
Błądzę w mroku jakieś pół tysiąca stąd, pomiędzy stanami kont, a węzłami wejściówek Żadna przemiana, starczył mi rok Umiałem zabić się za to, co teraz zdaje się głupie Nie lubię nie być obok, pół na pół nie żyć z tobą, nie lubię czuć, że nie umiałbym bez tego już Kurz lepi oczy mi do snu, gdzieś na nowo na końcu tylu mało wartych chwil Tam gdzie przepiłem dni, można budować miasta niezgaszone poezją jak my. Miałem sny, w których nawet świat mnie nie przerastał Największa część mnie to - wy. Ginę co parę chwil w krwi niosąc ogień ledwo kojarząc drogę, która wraca mnie pod dom Znów będę krzyczeć ci w twarz ze nie mogę Ej, miałaś mnie nie puszczać stąd
Mam ze sobą parę twoich zdjęć, parę słów w niebieskich chmurach Upadam by znowu podnieść się jak nad kolejnym miastem łuna Znowu opowiesz mi co u nas po tym jak spale kolejny dzień kocham przeklinać że wciąż się tak tułam Mam ze sobą parę twoich zdjęć
Mam ze sobą parę twoich zdjęć, parę słów w niebieskich chmurach Upadam by znowu podnieść się jak nad kolejnym miastem łuna Znowu opowiesz mi co u nas po tym jak spale kolejny dzień kocham przeklinać że wciąż się tak tułam Mam ze sobą parę twoich zdjęćTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.