Miałem zacząć walczyć o przyszłość, zacząłem walczyć o hip-hop I od tego momentu w życiu zmieniło się wszystko W czasach, gdy rządziło disco, im tańsze tym lepsze Byłem jednym z ostatnich, który miał do tego serce Daje z siebie więcej niż mogę, dłużej niż mogę A co przyjdzie mi z tego, to na końcu ci opowiem Wciąż pluje ogniem, choć nie jestem smokiem, nie przejdziesz bokiem Nie usłyszysz w klubach mnie, prędzej spotkasz pod blokiem Mam wizje cięższe niż joker, bez tych prochów co hit Kocham ten bród, ten smród, kocham czuć ten syf To już nie minie mi, jestem w tym głęboko zbyt Możesz zabrać mi wszystko, zostaw tylko ten bit Mijają dni, pcham to ciągle, choć wielu ma z tym problem (zgadnij kto) Pierdole uśmiech, nie rozmieniam się na drobne Od Projekcji do teraz, przez Piątą i Pogrzeb Będę tu dopóty, dopóki co robię będzie dobre
To jest Śląsk (hip-hop) mikrofon on płonie /x8Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.