Mam papierowy dom, taki ze sztucznych piór Jeszcze krok, najdalej dwa do nieprawdziwych gór Zbieram na sztuczny śnieg, zbieram na sztuczny raj Daj mi grosz, grosz albo dwa, grosik mi daj
Mam wymyśloną pieśń, namalowany sad Pociesz mnie, pokochaj mnie i zabaw się w mój świat
A ty nie, ty nie umiesz tak Ty chcesz prawdziwych burz A on, on nie umie tak On chce prawdziwych burz
Ty byś chciał czarno-białych kart I niespokojnych dni A co masz? Palto pełne łat I swój codzienny świat
Wyślę po ciebie tam sztuczne rumaki 3 Złoty wóz już drogą gna aż ziemia drży Dam ci ten śmieszny świat Dam nieprawdziwy raj Daruj mi choć jeden rok, daruj mi rok
Daruj mi rok Daruj mi rok Daruj mi rok Daruj mi rok
A kiedy spłonie już mój papierowy dom Ratuj mnie, wyratuj mnie i zabierz mnie na swój ląd
Naucz mnie czarno-białych kart i niespokojnych burz Daruj mi palto pełne łat i swój codzienny świat Naucz mnie czarno-białych kart i niespokojnych burz Daruj mi palto pełne łat i swój codzienny świat
Naucz mnie czarno-białych kart i niespokojnych burz Daruj mi palto pełne łat i swój codzienny świat Naucz mnie czarno-białych kart i niespokojnych burz Daruj mi palto pełne łat i swój codzienny światTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.