Po co ta obłuda i po co te szlochy? To Ci się nie uda, znam te Twoje fochy Po co te Twoje omdlenia i sceny zazdrości Przecież nie doceniasz, przecież nie doceniasz Prawdziwej miłości
Po co szlochy i po co ta gra? Znam Cię dobrze i każdy Cię zna Po co fochy i po co te sceny? Nie udawaj i zejdź z tej areny
Ty masz przecież swoje prymitywne żądze Nie uczucia moje, lecz tylko pieniądze Miarka się już przebrała, mówię Ci to szczerze Choć będziesz szlochała, choć będziesz szlochała Ja Ci już nie wierzę
Tylko kupa forsy co noc Ci się śni Tylko pełny portfel, a nie ja i Ty Tam są Twoje myśli, tam są Twoje sny Gdzie się liczy biznes, duży szmal i Ty Gdzie się liczy biznes, duży szmal i Ty Gdzie się liczy biznes, duży szmal, nie słowo my
Po co szlochy i po co ta gra? Znam Cię dobrze i każdy Cię zna Po co fochy i po co te sceny? Nie udawaj i zejdź z tej arenyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.