Szkoda, że stało się, szkoda, że niema, że... eech, próżna mowa.
Norwid, ten pisałby Tycjan i Rembrandt, i Leon by malował.
Ręce jak miękki sen, oczy jak, czy ja wiem wiadomo oczy.
Anioł szedł, szedł przez mgłę. Mówię: tak A on: nie. I zauroczył.
No i łzy. A, to ty? Szkoda mi, byłyby i brzoskwinie...
biały ptak.. a tu tak: czarny mak, ciemny smak, jak po winie.
Teraz co? Nonny ho! Kruchy świat, kruche szkło, maski i instrumenty.
Na cóż mi kwiaty i szmaragd, i gitara i okręty? Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|