Trzeci wściekle upalny sierpień Najlepsza pora do udręczeń – jazzzz... Zdarzeń komicznie mroczna postać zachód słońca, czysta rozpacz – sen... W porannych newsach katastrofa Więc nad czym by tu ulitować jeszcze się – Madame, Messie! Z woli Boga życia groza Dobry prozac, ranna drgawa, Szlug i kawa, chęć na pawia, Sex – allez!
W życiu do życia się przyzwyczai życie, Więc życia pełny wyraz – jazzzz... Na mszach polowych dzielni chłopcy Słyszą, że życie ich w promocji jest... A taki piękny wstawał dzień Gdy nagle wyparował tlen W przestronnych biurach WTC – Ladies and Gentleman! Dear passengers! Znów ktoś zapomniał, że w dziale wojna To nie jest dziejów opera omnia. A pic to pic, a mir to blef – allez!
Wszystkie kobiety znał na wylot, Lecz nie na tyle, nie na tyle – jazzzz... Traf chciał – zjawiła się dziewczyna Co mu spuściła z twarzą mima krew... Trwał bal – wypucowane saksofony A na parkietach libertango żony Z karty upiorny seans przed sterem - Meine Damen und Herren Takie są dzieje serc samotnych I rzadko błądzi, kto o damach, Miłości doń myśli źle – allez!
Po co nam zima, gdy już była A chwila – po co, gdy za chwilę chwili kres... Co do człowieka – jaki przekaz Słać w kosmiczną czeluść, jaki przyjacielski greps... Talmud mówi – swoje wiem Ty módl się, zanim przyjdzie śmierć I do dyskusji jest nie skora tora. Chłopcy, dziewczyny gorące – spieszcie się! Święty jedyny reflektor na słońce, Komu trzeba – allez!
Nie mogłem mówić, nawet ustać Gdy Mel krzyżował znów Chrystusa – jazzzz... W mym kraju, gdzie się mnożą vota I jego portret na banknotach będzie wnet... Do kina czasu nie mam, bo Sam w sobie całe zwalczam zło, Myśli przywykłe do chałtury I edukacji czarne dziury. Typ mizantropa – tak wam obcy Umiłowani bracia, siostry Z nadania „niższych” wiodę sfer – allez!
W hotelowej łazience o świcie nad zmiętą kartką Pasterz mebli i sprzętów z żelaza, ubrany w prześcieradło Symuluję pieśniarza mierząc się z miast widokiem Wzrokiem ludzi samotnych wychylonych z okien. A na wielkiej reklamie – Panowie, Panie Jest przesłanie – dla nich? A jeszcze tyle trzeba znieść – allez!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.