Los kupię w życia kolekturze Może mi trafi się wygrana I będę tak jak Mleczarz Tewie Czekał na hojność swego Pana
Życie się kołem przecież toczy Czasem pod górę, czasem z góry Może więc także z mego nieba Znikną na zawsze czarne chmury
Ref. Dopóki jest nadzieja Wszystko się zdarzyć może Pośrodku zimy lato I zamiast reszki orzeł Zamiast pustej walizki Kufer pełen klejnotów Dni najpiękniejsze z pięknych I życie bez kłopotów
Może mój los się dziś odmieni Za sprawą najwyższego Pana W oazie szczęścia się zatrzyma Polskiego Szejka karawana
I choć nadzieja matką bywa Tych co rozumem wciąż nie grzeszą Lecz czasem robi do nich oko Niech się i oni z życia cieszą
Ref. Dopóki jest nadzieja ... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.