Nie widzę potrzeby kłamania tu kiedy się boisz o zęby, Że zniszczą cię ludzie Lecę na spoko i czekam wciąż mordo i siedzę na luzie, Chuj im na buzie To wszystko oparte na hajsie ja coraz większe poparcie, tu mam Spalili na starcie mnie żałuj nie daję lecz kurwa w to gówno, wciąż gram / x2
Spójrz na to inaczej jak tamci ludzie Wszyscy spięci a ja na luzie Najlepiej się czuję w mojej grupie Chuj mnie obchodzą tamci durnie W moim mieście za ciasno i kurwa to jest najgorsze Wszyscy tu w kółko wciąż węszą z zajawy się śmieją I rozmieniają na grosze Ja nie widzę tego muszę wybierać z dwojga złego Albo spierdalaj stąd jak najszybciej perspektyw nie widzę lub zostać i gnić Pierdolę te waszą ławeczkę lecę tylko po gruby plik Po czasie tu wrócę i zgarnę to wszystko o czym będziecie tylko śnić Dlatego biorę się do roboty, żeby nie stać w miejscu tak jak wy Jak komuś nie styka co kładę do bitu to śmiało lejcie mnie w pysk Jak komuś nie styka co mówię to śmiało możesz stąd wyjść Ludzie zawistni są kurwa, w nich to chyba mnie boli najbardziej Zamiast tu wspierać ziomala to wolą rozliczać Zamiast propsować to wolą go wyśmiać Za taki nie jestem i dlatego tu ciągle do was łapię ten dystans Jak zrobię tu więcej niż tysiąc powiecie że od początku miałem to wygrać Po moim sukcesie chcecie być ziomami? i ze mną się ściskać?
Nie widzę potrzeby kłamania tu kiedy się boisz o zęby Że zniszczą cię ludzie Lecę na spoko i czekam wciąż mordo i siedzę na luzie Chuj im na buzie To wszystko oparte na hajsie ja coraz większe poparcie tu mam Spalili na starcie mnie żałuj nie daję lecz kurwa w to gówno wciąż gram / x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.