znów jestem sam, nie ma mnie dla nikogo znam ten stan i wiem że jest pierwotny jednak brat coś nie tak z moją głową gnam, i zapominam o tym istotnym znów, ktoś gdzieś tam oddaje swe życie w akcie desperackiej modlitwy tu, podnieś sam ten kamień, Dawidzie walczcie do ostatniej kropli krwi znów, czujesz serce na ramieniu choć nie masz nic na sumieniu musisz działać w podziemiu cóż, nasi bracia lądują w więzieniu nie mów o przewinieniu, komu szkodzi to skieruj tu przemysłowi alkoholowemu, rynkowi tytoniowemu, (?) spójrz, dokąd pędzi ten świat przyjacielu? ku zatraceniu, czeluść, nie pytaj czemu
znów, mówię co widzę, luksus i bidę smród, mózgu martwicę i znieczulicę ból, ciszę, umęczone źrenice sól sypie, typie, samo życie
to nie polityka, gnoje bomba tyka co Cię boli? i tak to mnie nie dotyka styka tym kanaliom, (?) idź do urny, daj głos, siad, leżeć, aport (?), spieszmy się stawiać opór pal je licho, czerstwy rap, piach i popiół dla nich dicho, dla nas brat czysty hiphop na chuj Ci ten cyrk? po co Ci to wszycho? ej, cho no tu, (?), pół na pół, a honor Twój wchłonął w chuj donos mój ej kolo stój, pruj się pruj, psuj nasz trój sam sobie tu kopiesz dół, własny grób ojejku, nie ma tu "hejkum kejkum" podziękuj, częstuj się porcją dźwięków, w Twoim zasięgu, ten gnój nie dla dzięgów Ty szukasz sensu w niewłaściwym miejscu
znów, mówię co widzę, luksus i bidę smród, mózgu martwicę i znieczulicę ból, ciszę, umęczone źrenice sól sypie, typie, samo życie
daję lirykę na muzykę nie politykę, typek ty nie chcesz słyszeć choć mówimy jednym językiem prawda moim nawykiem, a nie gra pod publikę kto tu przyszedł z plikiem, a kto wyszedł z lichem, ej dziwny czas, kłótni, nieporozumień w nas bliski krach, gwoździe do wielu trumień ma szast prast jeb jeb stuk puk puk to rap gra, nie żadna partia głupku to rymy oporu, dymy z pozoru bez sensu robimy co rusz sojusz ze zbędnymi społeczeństwu tymi głodnymi pokoju, dość terroru morderców tworzymy z wyboru (?) domy squattersów mam w sercu miłość do Ciebie, i Ciebie żyj chwilą, złych myśli kilo na niebie dziewczyno, chłopaczyno, znajdź siebie żywot nie kino, niektórzy kończą na glebie tu
znów, mówię co widzę, luksus i bidę smród, mózgu martwicę i znieczulicę ból, ciszę, umęczone źrenice sól sypie, typie, samo życieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.