Zobaczyłam i zadrżałam, jeszcze takich nie widziałam: brzydkie – patrzą jakoś tak daleko, że zielone, to co z tego: brzydkie.
Nie rozumiem: dzień się toczy, ja wciąż widzę twoje oczy brzydkie – do niczego niepodobne, takie brzydkie, niech gęś kopnie, brzydkie.
W twoich oczach, kochany, jedyny, coś być musi, na pewno coś masz, chcę zapomnieć i nie zapominam, ciągle widzę i oczy, i twarz.
Choćby świat cały wkoło przemierzyć, choćby szukać sama nie wiem gdzie, od twych brzydkich nie znajdę piękniejszych i tak rzewnych, i wiernych jak twe.
I zmieniłam w końcu zdanie, widzę, że są niesłychanie piękne – twoje oczy jak dwie świeczki, twoje oczy jak gwiazdeczki piękne.
Twoje oczy wszystko widzą, twoje oczy dla mnie świecą piękne; każdy wieczór taki miły, nad mym życiem się schyliły – piękne.
W twoich oczach, kochany, jedyny, coś być musi, na pewno coś masz, chcę zapomnieć i nie zapominam, ciągle widzę i oczy, i twarz.
Choćby świat cały wkoło przemierzyć, choćby szukać sama nie wiem gdzie, od twych brzydkich nie znajdę piękniejszych i tak rzewnych, i wiernych jak twe.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.