Co dzień wstaje jak słońce Świecąc swym własnym światłem Pobudzają nas bodźce tym powodując reakcje obfitują w działania ukazując korzyści Twój twórczy wyścig myśli na początku rozgrywki Szukam szczęścia wokół na ogół nic nie wiadomo Znajdą belkę ci w oku a pogubili swą świadomość Toną Wołając o pomoc ponoć widzieli już pomost Z nurtem górskiej rzeki może już być tylko bardziej stromo.. Trzeba umieć słuchać konkluzji głowy i serducha Unieść i Czasem zgubić poszukać siły i ducha.. Gdzie tu iść.. przecież tam pobiegli niemal wszyscy Niby nie jesteś sam ale jakoś mało tych bliskich I te zapiski z przed lat zarys dat naszych przodków Odkrywamy terAz oni to znali od początku Trzymamy się wątku i nic tego nie zmieni Od początku po dziś mieszkańcy planety ziemi
Uzbroiliśmy się w mury lud betonowej kultury Wokół aparatury biją po tarczy struktury Człowiek skory z natury żeby zdążyć coś zmienić Od początku po dziś mieszkańcy planety ziemi
Teraz to mało który chce słuchać głosu natury Same karykatury odwiecznej człowieczej postury Hipokryzja zawarta w ramach neocenzury.. Wszędzie ciągła walka a na ringu same szczury.. Zaczęliśmy od wody kija słońca i kamienia Były to tylko schody do koła ognia i natchnienia Człowiek szukał.. pożywienia dbał o dzieło stworzenia Co dzień przecierał szlak poznana planeta ziemia.. Tak doszliśmy do dziś zatracając instynkty Weszło siano do gry poszerzając konflikty Zyjemy szybko szybciej niby wolniej wogle się nie da zgotował nam to system stąd przesyt i powszechna bieda.. lud owiany cyklem, cyrklem krążących planet tak dużo wiemy i choć chcemy.. wszystkiego nie poznamy człowiek taki mały ale musisz go docenić od początku do dziś Mieszkańcem Planety Ziemi.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.