Noc, w jej włosy wplatam wstyd Przywykłam do jej rad Jak łatwo sprawia by W człowieku zapadł cały świat
Znów żyję własną słabością
Przez mą krzywą myśl Widzę w sobie tą Której wyraz smętny przybrał kształt Przez mą krzywą myśl Głuchy duszę krzyk Kogoś kim nie będziesz nigdy ty Co za podły gwałt
Słów miliony mieszka tu Zza ściany słyszę je Gadają o mnie znów Powoli rozbierają mnie
Znów żyję własną słabością
Przez mą krzywą myśl Widzę w sobie tą Której wyraz smętny przybrał kształt Przez mą krzywą myśl Głuchy duszę krzyk Kogoś kim nie będziesz nigdy ty
Zdzieram siebie, żal mi chwil W których wyraz smętny przybrał kształt Zdzieram wszystko by znów drwić Z kogoś kim nie będziesz nigdy ty Co za podły gwałt
Ten wstrętny ból myślenia Zatruciem psuje smak Majaczy me sumienie Przeraża ciała nagość Ten wstrętny ból skupienia Nietrzeźwo zwodzi strach Ma z tego radość
Przez mą krzywą myśl Widzę w sobie tą Której wyraz smętny przybrał kształt Przez mą krzywą myśl Głuchy duszę krzyk Kogoś kim nie będziesz nigdy ty
Zdzieram siebie, żal mi chwil W których wyraz smętny przybrał kształt Zdzieram wszystko by znów drwić Z kogoś kim nie będziesz nigdy ty
I co stracę ja Nigdy ty To tylko gwałtTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.