To dziś Gdzieś pod miastem wynajęty kąt Przez nieszczelne okna noc lodowato dyszy w kark Patrz tam, za plecami jak trzygłowy smok Kopalnia matka i wtulone w nią kominy Ona śpi Lekko unosi się nad prześcieradłem Moje serce czarne jak mocna kawa w filiżance Szuka mnie Ręką po drugiej stronie łóżka Jak miasto, jak Tokio Moje myśli jak mrowisko Na sztorm czekam w głowie, co o skały rozbije to łóżko Oprócz szybkich uderzeń serca nie mam nic do stracenia
A wieczór w ogrodzie Już czyha jak złodziej Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |