Od tego wszystkiego napierdala mnie już głowa Ten ból dziś głęboko w sercu się chowa Przede mną biała kartka wódka i długopis Teraz tymi wersami zrobię wielki popis Stoję przed mikrofonem i czuję się jak na spowiedzi Ale nie zobaczysz mnie w kościele tej niedzieli Drugi grudzień zero dwanaście Ta data w moim sercu nigdy nie zgaśnie Pewnie nie gryzie cię nawet twoje sumienie Łatwo było ci odejść tak ode mnie beszczelnie Co ten frajer ma takiego w sobie Czego nie mogłem dać Właśnie tobie........... Starałem się dzielić z tobą każdym moim szczęściem Ale rozumiem znudziłem się jakoś to przejdzie Do dziś nie mogę pojąć jak ten frajer się wjebał On nawet nie wie w jaki bagno się teraz ze mną wjebał Gdy patrzę na twoje zdjęcie to łapie mnie wkurwienie Ale wiem że nigdy nie zginę na tej scenie Mówię z góry że moje nerwy puszczę w obieg A wtedy nie pomoże mu żaden człowiekTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.