Chciałeś budować przyszłość myślałeś tylko o niej. Gdy ona była obok to czułeś się spokojniej. Była aniołem, dziś mówisz zwykła kurwa. No ale co zrobisz dziewczyna nie była trudna. Grudzień zero jedenaście pamiętasz tą datę. Przypomnij sobie, wtedy poznałeś tą szmatę. Zakochałeś się w niej to był chujowy krok. Bo ona po kilku miesiącach skoczyła w bok. Wszyscy Ci mówili żebyś olał tą pannę. Samobójcze myśli zrobiły się nachalne. Ty ich nie słuchałeś myślałeś tylko o niej. A z dnia na dzień twoje serce biło coraz wolniej. Tętno rosło dopiero gdy widziałeś tą kobietę. Było porównywalne tak jak byś wpierdalał fetę. Ta typiara owijała sobie ciebie wokół palca. To przez nią później miałeś miłosnego kaca.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.