Hen, w ciemnym borze mieszka nieboże, Cygan staruszek, od wielu już lat. Smętne piosneczki z jego skrzypeczki Niegdyś płynęły... Dziś nie chce ich świat. Znów przyszła wiosna, wonna, radosna I słodko w gałązkach zaćwierkał znów ptak, W sercu Cygana znów krwią broczy rana, Więc szepcze cicho do żony swej tak :
„Gdzie są me skrzypki lipowe? Serce drży we mnie jak liść, Hen, tam, do miasta gwarnego Muszę dziś jeszcze iść. Zagrać chcę jeszcze raz w życiu Tę starą piosnkę swą. Jam Cygan z dziada pradziada I żyłem tylko nią. Jam pieśnią żył i umrę z nią."
Więc idzie stary przez pola, jary, Choć starość mu ciąży na plecach jak garb. Idzie, kuleje, pot zeń się leje I mocno ściska skrzypeczki, swój skarb. Już jest nareszcie w wyśnionym mieście, Do sali wspaniałej się zbliża, a drży. Serce mu wali, bo niegdyś w tej sali Słuchano jego piosenek słuchano i gry:
„Przepraszam, mości panowie, Czy nie pamięta kto z was, Grałem tu niegdyś, przed laty Pieśnią słodziłem czas. Zagrać chcę jeszcze raz w życiu Tę starą piosnkę swą. Jam Cygan z dziada pradziada I żyłem tylko nią. Jam pieśnią żył i umrę z nią”.
Wtem ktoś wyskoczył z śmiechem ochoczym: „Moi panowie, ten oszust z nas kpi! Włóczęgo! Fora z pańskiego dwora! Piccolo! Hejże, otwieraj mu drzwi!” Na rozkaz pana kelner Cygana Za drzwi wyrzucił i uderzył w kark. Znalazła potem skrzypki pod płotem Stara Cyganka i łkała wśród skarg:
„Już on nie zagra wam nigdy, O ludzie bez serc i dusz, Zmilkły już jego skrzypeczki Zamilkły na zawsze już! Jest w ciemnym lesie grób cichy, Śród leśnych kwiatów się skrył, Leży w nim Cygan staruszek, Który dla pieśni żył. Żył tylko z nią i umarł z nią”.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.