Kominek zgasł, popiołu szary szmat Nie sparzy już, a tylko ból złagodzi, Przeszłości cień wychodzi z kąta rad cicho, cicho po pokoju chodzi.
Prysnął czar cudnych dni, złotych snów, W duszy mrok, smutek, kir, pustka, żal, Pękła nić, nie ma sił związać znów. Kilka chwil szczęścia mi sen da.
Tyś smutna wciąż, spowita w czarny szal, Przed tobą wstyd, wstyd zdrady i oddania. Nie lękaj się, wiem co to ból i żal, Ten dumny ból, co zostać ci zabrania.
Nie lękaj się> jak zeschły, zwiędły kwiat Nie czuję nić, w pokoju smutek chodzi. Kominek zgasł, popiołu szary szmat Nie sparzy już, a tylko ból złagodziTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.