Niczym grom z jasnego nieba Czterech jeźdźców niesie noc Stal rozpruwa cierpkie niebo Tnie po trzykroć jeden cios
Przecież grzechu byłeś wart Dziś w okowach jego tkwisz Gdzieś w alejach zapomnienia Pragniesz ukryć czyny swe
Bramy piekieł uchylają się Elementy układanki łączą się Szpony śmierci pochwyciły Cię Aniołowie piekieł krzyczą: Chodź! No chodź!
Płoną wierni i grzesznicy Odkupienia nadszedł czas Przecież sam najlepiej wiesz Czego bać się a z czym żyć
Płonie krzyż cielesnych uciech Grzesznikom bije dzwon Strach sznuruje Twoje usta Czterech jeźdźców niesie noc
Bramy piekieł uchylają się Elementy układanki łączą się Szpony śmierci pochwyciły Cię Aniołowie piekieł krzyczą: Chodź! No chodź!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.