Najlepiej czuję się Gdy biegniesz razem zemną Całujesz moje usta Świat kipi energią Nad nami biegnie chmura Rozlewa miłości deszcz Pójdź ze mną moja miła Nie pytaj jak to jest Jak to jest
O szarości, codzienności tyle teksów było My to mamy gdzieś Bo szczęście w głowach jest Jest naszą siłą O szarości, codzienności tyle teksów było My to mamy gdzieś Bo szczęście w głowach jest
Otaczają nas budynki Jak pierniczki Jak rodzynki I naprawdę wielkie szczęście bo widzimy księżyc w dzień Na około mnóstwo szumu, rumu tłumu I hałasu Pył dmuchawców Zatrzymuje chwile te Chwile te Chwile te
O szarości, codzienności tyle teksów było My to mamy gdzieś Bo szczęście w głowach jest Jest naszą siłą O szarości, codzienności tyle teksów było My to mamy gdzieś Bo szczęście w głowach jest
Gdy braknie tchu Połóżmy się Policzmy barany, to nie takie złe O szarości, codzienności tyle teksów było My to mamy gdzieś Bo szczęście w głowach jest Jest naszą siłą O szarości, codzienności tyle teksów było My to mamy gdzieś Bo szczęście w głowach jestTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.