świat wtedy był różowy świat miał 16 lat jak wino bił do głowy i pachniał tak jak kwiat
świat wtedy był szalony i pędził tak wzdłuż szos jak ośmiocylindrowy twój wóz a w nim mój los
najmilsza jednak była bluzeczka zamszowa pachnąca mocno Soir De Paris rozwiane wiatrem w pędzie twoje złote włosy i coraz szybsze tempo roztętnionej krwi
i słońce było w oczach, bo miłość była w nas pędziliśmy po szosach na gaz, na pełny gaz i wszystko było dla nas jak bajka tęczowa utkana złotem i srebrem naszych dni
świat teraz deszczem spłynął świat ma tysiące lat zwietrzało mocne wino i zsechł się szczęścia kwiat
już miłość się przeżyła wspomnieniem w sercach tkwi już bajka się skończyła i tylko mi się śni
najmilsza sliczna twoja bluzeczka zamszowa pachnąca mocno Soir De Paris tak szybko przeleciała przygoda majowa i pogubiłem w drodze srebrnozłote sny
blask słońca w twoich włosach zdmuchnięty wiatrem zgasł nie pędzi już po szosach twój wóz na pełny gaz a tylko pędem szumi skołatana głowa i nocą pachnie Soir De ParisTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.