Dopiero tu był, za górą już znikł Tak przemknął obok mnie i obok ciebie We włosach miał wiatr, a w ręku róży kwiat Do kogo mógł jechać, ja nie wiem
Na głowie miał kask, na kasku był pas A motor jak niebo błękitny I śpiewał po nosem melodię półgłosem O chabrach co właśnie przekwitały
Ja mam sposób co przyda się na niepogodę Na chorą nogę, dam ci dobra radę, zanim odjadę Pakuj bracie plecak duży, szykuj motor do podróży Simson Schwalbe, już gaźnik wyregulowany Nasmarowany łańcuch i łożyska Reflektor czysty, miksol z wachą wymieszany Silnik dźwięczy jak organy
Lecz bywa na złość, bo taki jest los I Simson się w drodze popsuje Zawiesi się pływak, lub rura się kiwa A gaźnik rozreguluje Klucz młotek i drut, pomogły - to cud! Bo simson znów mruczy wesoło Ja nucę pod nosem melodie półgłosem I uśmiech rozsyłam w około
/x2/ Ja mam sposób co przyda się na niepogodę Na chorą nogę dam ci dobra radę, zanim odjadę Pakuj bracie plecak duży, szykuj motor do podróży Simson Schwalbe, już gaźnik wyregulowany Nasmarowany łańcuch i łożyska Reflektor czysty, miksol z wachą wymieszany Silnik dźwięczy jak organyTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.