Zocha jest inteligentna Książki czyta wciąż Za nią ciężko frunie nudny mąż Okropny mąż Zocha myśli postmodernistycznie Śniadania jada o zmierzchu dnia Kto uzdrowić może ją Tylko ja, jedynie ja
Zocha Po jednym tangu mnie pokocha I jest uległa, płocha Jak mały kotek Taka przymilna Taka bezsilna Jak miękiej wełny motek
Zocha Znienacka dumną jest Zofiją Z oliwką gin popija Znów mądrzy się Bankiet czy raut I znów jej świat Wymyślny ma kształt I tętni mi skroń I trafia mnie szlag I chwytam jej dłoń O tak
Ona dalej jest inteligentna Ale czyta mniej I okropnie nudny mąż Nie męczy jej Zocha lubi tańczyć ze mną tango O zwykłej porze śniadania je Postmodernizm cały jej Niepotrzebny, bo ma mnieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.