Mój dom to są walizki dwie I stukot kół pociągu, i noc zza szyb całusa śle każdemu, lecz nie mnie. Mój świt, mój świt ma smutny wzrok i podkrążone oczy nie czeka na mnie list na Poste Restante i na mój los nie czeka żaden fant.
Przepraszam, bo mam jeszcze tango to gdy mi zabraknie łez mam jeszcze Tango Desperado! Mam tango to, tańczone z byle kim, w króciutkiej przerwie na mej drodze, którą zasnuł dym...
Ten dym, ten dym to wredny dym ponurej codzienności i chodzę w nim, i brodzę w nim jak w baśni Braci Grimm. I dzień do dnia wykrzywia nos i dzień dla dnia jest lustrem, obietnic więcej wciąż nadziei mniej, lecz gdy nadzieja znika śpiewam jej:
Poczekaj, bo mam jeszcze tango to, gdy mi zabraknie łez mam jeszcze Tango Desperado! Mam tango to, tańczone z byle kim, w króciutkiej przerwie na mej drodze, którą zasnuł dym...
Do tego tanga nie brak chętnych, majaczą w dymie setki i tysiące par Zdesperowani uwielbiają rytm namiętny. Zdesperowani doceniają tanga czar.
Gdy los wykopie cię na aut, w kieszeni grosz ostatni, pamiętaj, że świat nie raz miał daleko gorszy kształt. Więc gdy, więc gdy to tango brzmi, okazję wykorzystaj! Może ci tanga takt, ostatni takt podsunie myśl, jak żyć masz dalej jak!
Nim znajdziesz dno, masz jeszcze tango to, gdy ci zabraknie łez, masz jeszcze Tango Desperado! Masz tango to, tańczone z byle kim, w króciutkiej przerwie na twej drodze, którą zasnuł dym...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.