Jeśli nie istniałabyś, to wiem, że też nie istniałbym patrząc jak smutny dzień, szary dzień do mych myśli składa rym? Gdybyś nie istniała Ty, czy myśli me rzeźbiłyby miłość z wiatru i mgły, a ma dłoń dotyk tych cudownych dni czy pamiętałabyś?
Jeśli nie istniałabyś, dla kogo smutki szłyby w cień? Czy dla tych, których twarz, uśmiech, szept zapominam z dnia na dzień? Gdybyś nie istniała Ty lub wędrowała Bóg wie gdzie, To bym gnał śladem twym jak twoj cień, by wytańczyć słowa te: „Ach dojrzyj, ogrzej mnie...”
Jeśli nie istniałabyś, dla kogo wtedy istniałbym? Przy kim bym się uśmiechał co świt i pomilczał zmierzchem złym? Jeśli nie istniałabyś, czy mogłyby pytania te: „Dokąd iść, po co żyć?” zmienić się w proste słowa: „Kocham cię na dobre i na złe....”Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.