Moja żona ma na imię Desdemona Z moją żoną mi się życie nie układa A gdy nazbyt bywa na mnie rozżalona To uciekam wtedy przed nią do sąsiada
Sąsiad mój nie znalazł jeszcze swojej pani Słowem cierpi na problemów moich brak Oprócz tego ślicznie gra na fortepianie Staję przy nim i nucimy razem tak
Daj DES Daj Desdemono kłótniom tym spokój Destrukcji uczuć mych nie prowokuj Daj AS A z tamtym panem zdrady nie planuj Daj GES Gestykulację zbytnią opanuj
Nie rękoczyń lecz pogawędź Na rozpaczy nie pchaj krawędź Bądź mi żoną, czułą żoną Desdemono, Desdemono
I stereo teraz daj DES Daj Desdemono kres poniewierce Daj z DES Zdesperowane błaga cię serce Daj AS A z tamtym panem nie gadaj, błagam Daj w GES W gestii to mojej zostaw, już ja go
Ja go jego już przekonam Kogo wartaś Desdemono Kto ci pragnie wiersze mówić Szczęścia gniazdko z tobą uwić
Kto posprząta po sobie od jabłek ogryzki Kto nie będzie ci błocił mieszkania w dzień słotny Kto wyjeżdża daleko lecz chęci jest bliski By na wszelki wypadek mieć bilet powrotny
Kto sercowych przez ciebie ma nadmiar kłopotów Kto ci pragnie we wszystkim co czynisz, pomagać Kto wyjeżdża daleko, lecz wrócić jest gotów Jak paź paść do twych stóp i cię błagać
Znowu DES uleciał Daj Desdemono cel dwóm istotom Desygnowanym ku wspólnym zlotom Daj AS Daj aspiracje szersze w czyn wcielić Daj GES Gestem swym jednym zechciej rozbielić
Ciemnej troski noc złowrogą I pokochaj wreszcie kogoś Kto już walczyć nie ma siły Nie ma siły, nie ma siły
Daj ES Ee, skończyłem. ----------------------------------------------------------------- tekst edytował: krzada1956Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.