Ref. Pchnięcie w tył - kolejny król padł. Za czym się schronisz gdy poleci ciosów grad? Korona poszła w pył, majestat stracił blask. Pali się królestwo bo spłonął jego czas. Pax, pax krzyczysz - ogarnia cię strach Kiedy płodna ziemia obróciła się w piach. W głowie słyszysz krzyki - to głos sumienia. Płaczą ideały, płacze twoja domena.
Michajah: Nie urodziłeś się królem a uzurpatorem Więc rość prawa by swego życia być motorem. Kiedyś twe koncepcje były armii marzeń trzonem, Ile mógłbyś osiągnąć dalej jadąc tym torem? Natura nie cierpi próżni, a jednak my próżni Marzeniom i wartościom pozostajemy dłużni. Na skroni masz koronę, zajmij tron pusty I pal Babilon do ostatniej życia rundy.
Pokus: Łonono! Przebij głową mur, Łonono! Wybierz drogę do snów. Tak często się spełniają, A twój upór winien twardy być jak skała. Odsuń resztę i weź impet na siebie, Udowodnij, że jesteś wartościowym człowiekiem. A twój upór niech płonie jak pochodnia, Codziennie dolewaj oliwy do ognia.
Ref. x2 Pchnięcie w tył - kolejny król padł. Za czym się schronisz gdy poleci ciosów grad? Korona poszła w pył, majestat stracił blask. Pali się królestwo bo spłonął jego czas. Pax, pax krzyczysz - ogarnia cię strach Kiedy płodna ziemia obróciła się w piach. W głowie słyszysz krzyki - to głos sumienia. Płaczą ideały, płacze twoja domena.
Pokus: Babilon, trzymaj się z dala. Już Hammurabi głosił, że za zbrodnie czeka kara, Ale zaraz! Zaraz! Chcesz odejść od konsekwencji? To czas próby nastał więc mocniej chwyć za lejce i Goń konia, goń! W kaburze spoczywa broń Wyłącznie do samoobrony siebie i twych bliskich, bwoy... Spójrz ile wokół przeszkód, To twoja droga do egzegi monumentu.
Michajah: Pójdź do Babilonu i stań u jego bram, Skanduj swe imię z mocą trąb z Jerycha. Gdy wyjdą po ciebie, walcz do ostatnich ran. By choć na chwilę posmakować swoich praw. Nie ma takiej siły, z którą by przegrał czas. Twój Syjon, jak Babilon, jest wśród nas. Wybór mieni się szarością i wybierasz nie raz, Bo ciebie zależy w czyj wsłuchujesz się wrzask.
Jesteśmy jak rośliny i prawie jak każda, Nie możemy żyć bez światła. I choć słabniemy to każdego ranka Wypuszczamy w świat tlen. Wyrasta z nas nauka, czasami jak kalka Podobna do innych jest. Skoro możesz tyle sam Może pora na nieco więcej?
Ref. Pchnięcie w tył - kolejny król padł. Za czym się schronisz gdy poleci ciosów grad? Korona poszła w pył, majestat stracił blask. Pali się królestwo bo spłonął jego czas. Pax, pax krzyczysz - ogarnia cię strach Kiedy płodna ziemia obróciła się w piach. W głowie słyszysz krzyki - to głos sumienia. Płaczą ideały, płacze twoja domena.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.