Ja już mam dosyć tej melancholii. Ona w mej głowie dziwne obrazy tworzy. Budzę się ze snu, wstaję zaspany rano. Znowu patrzę na siebie, znowu z niewyraźną twarzą. Poranne czynności, reggae music on da mode. Sam na sam z myślami. One tak się przedstawiają: Hipokryzja, głupota, ciągłe zadawanie ran. Odpowiedzi szukam tu, gdzie czerwony tętni bas.
Ref. Ja jestem jak lew, wyobraź to sobie. Pomyśl o tym, gdy obrzucisz mnie swoim błotem. Ja ryczę jak lew, kiedy coś nie tak jest. Wtedy wiem, że pali się we mnie prawdziwy ogień. Nie zdzierżę tego, kiedy płacze mój brat. Pragnę jemu pomóc, bo on buduje mój świat. Ja jestem jak lew, odrzucam swój lęk. Dosyć cierpienia, smutku, no i wylewania łez...
Ile jest we mnie, tyle jest w tobie. Ja wysłucham dokładnie rady twojej.
Przez doświadczenie nabieram mądrości. Kiedy wiem więcej, żyje mi się prościej. Widzę, jak niektórzy upychają swe kieszenie. Upychają, by zmieścić o wiele, wiele więcej. Ja przystaję gdzieś z boku i nachodzi mnie taka myśl: Nie mam wiele, ale mogę przez życie godnie iść.
Ref. Ja jestem jak lew, wyobraź to sobie. Pomyśl o tym, gdy obrzucisz mnie swoim błotem. Ja ryczę jak lew, kiedy coś nie tak jest. Wtedy wiem, że pali się we mnie prawdziwy ogień. Nie zdzierżę tego, kiedy płacze mój brat Pragnę jemu pomóc, bo on buduje mój świat. Ja jestem jak lew, odrzucam swój lęk. Dosyć cierpienia, smutku, no i wylewania łez...
Widzę ciebie codziennie. Wiem to tylko ja.
Wiele moich myśli kłębi się w mojej głowie. To, co siedzi tam, teraz wam opowiem: Tyle razy wypowiadałem się w tym temacie. Dzisiaj czuję niedosyt i nie będzie inaczej. Poczęty bez miłości - teraz mam jej sporo. Nieznajomo!!! Bądź jedyną miłością moją.
Ref. Ja jestem jak lew, wyobraź to sobie. Pomyśl o tym, gdy obrzucisz mnie swoim błotem. Ja ryczę jak lew, kiedy coś nie tak jest. Wtedy wiem, że pali się we mnie prawdziwy ogień. Nie zdzierżę tego, kiedy płacze mój brat. Pragnę jemu pomóc, bo on buduje mój świat. Ja jestem jak lew, odrzucam swój lęk. Dosyć cierpienia, smutku, no i wylewania łez...
A ty nie poddawaj się. Żyj tak, by wszystko było dobrze.
Kiedy Słońce gaśnie czuję, że Babilon dotyka mnie. Wtedy słabiej bije serce i powoli płynie krew. Mam masę problemów i zapytań do Jah. Dziękuję za łaskę wiary, która ciągle we mnie trwa. Jedno jest pewne: Babilon nie zeżre mnie, bo ja jestem jak lew! I ty bądź jak lew! Ref. Ja jestem jak lew, wyobraź to sobie. Pomyśl o tym, gdy obrzucisz mnie swoim błotem. Ja ryczę jak lew, kiedy coś nie tak jest. Wtedy wiem, że pali się we mnie prawdziwy ogień. Nie zdzierżę tego, kiedy płacze mój brat. Pragnę jemu pomóc, bo on buduje mój świat. Ja jestem jak lew, odrzucam swój lęk. Dosyć cierpienia, smutku, no i wylewania łez...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.
