Zdejmuję swoją głowę Wyłączam ją gdy przyjdzie noc Bezwładne, nagie ciało wolno wsuwam pod ciepły koc To ona pozwoli przemyśleć wszystko drugi raz Zamykam swoje oczy, by wzlecieć w niebo i złapać nadchodzącą noc Taka spokojna noc, a taki niespokojny dzień W taką spokojną noc zaświeci zwykły kamień aby pokazać moc i podarować siłę By niespokojny dzień zmienić w spokojną noc Filozoficzny kamień na mojej drodze znalazł się Podnoszę go do światła, by wydobyć z niego jak najdłuższy cień To on mi pozwoli przemyśleć wszystko jeszcze raz Zamykam swoje oczy, by wzlecieć w niebo i złapać nadchodzącą noc Taka spokojna noc, a taki niespokojny dzień W taką spokojną noc zaświeci zwykły kamień aby pokazać moc i podarować siłę By niespokojny dzień zmienić w spokojną noc
Taka noc, taki dzień W taką noc pokazać moc i siłę swą W taką noc Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|