Kiedy rano wstaje świt Znowu w zamku słychać zgrzyt Wnoszą kostkę oraz buty Czy to wrzesień jest, czy luty
Apel w lecie, koja słanie Zaraz potem jest śniadanie Margaryna, chleb razowy Czasem kawa, napój zdrowy
Chodzę w celi, pogwizduję Do obiadu się szykuję Miska pełna, zupy litr Jak codziennie, niezły wikt
Głośnik cicho tutaj gra A na koju leżę ja Ryż na wodzie, manna kasza To kolacja będzie nasza
Gdy tak w nocy wciąż gadamy No to w nosie wszystko mamy A gdy rano przyjdzie świt Znowu słychać w zamku zgrzyt
To pobudka jest znów nasza Znowu kostka, potem kasza Tak wygląda rozkład dnia W celi, w której siedzę ja Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|