Dnia pierwszego września Roku pamiętnego Wkręcili Kaczora Bandytę sławnego
Rąbał, rąbał gości Na ciężkie miliony Teraz długie lata Nie zobaczy żony
Siedzi Kaczor w sądzie W ławie oskarżonych Wszyscy lamentują Wszyscy, oprócz żony
Ta klępa się cieszy Że go znów zamknęli Ona na wolności Kaczor siedzi w celi
Teraz będzie chodzić Razem z alfonsami Walić się po kątach Wraz z koleżankami
Siedzi Kaczor w celi Myśli o panienkach A z tego wysiłku Zabolała ręka
Wali niemca, wali Myśli o panienkach Pozostała fotka No i własna ręka
O amnestii słychać W całym kryminale Naszego Kaczora Nie objęła wcale
Amnestia, amnestia O niej zapomniałem I do swego dzwonka Wreszcie doczekałem
Trzymajcie się ludzie Zdrowia, pomyślności Dziś idę na wolność Znowu rąbać gości
Wyklepuje Kaczor Za bramę, za kraty Wędruje wesoło Do swej starej chaty
Posłuchajcie ludzie Dalszej opowieści Co on nawywijał W głowie się nie mieści
Odegrał im polkę W stylu leśniczego Skubnął dom Ekierka No i Jabłońskiego
Dostał Kaczor za to Całe trzy miliony Uciekł na Bahama Bo był zagrożony
Teraz żyje Kaczor Na wyspie Bahama Wszyscy tam szanują Kaczora jak pana
I tak się krańcuje Sławna ta opowieść O znanym bandycie Co się Kaczor zowieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.