Przez las skurwysynów pędzę jak wiatr Każdy palant patrzy jakby pożreć mnie chciał Nie poddam się jego chorym rozkazom Nie nadstawie drugiego policzka.
Mam w dupie jego myśli mam w dupie jego sny Konsekwentnie otworze przed sobą każde drzwi Chcesz mnie zabić skurwysynu lepiej przemyśl to Ja zabije Cię i satysfakcje będę miał.