Łapiesz mnie za rękę, raz dwa Łapiesz mnie za rękę tylko po to, by mnie stracić Mam mechaniczne serce nakręcone dla twojej zabawy Krzyczy do mnie "zbudź się" i zapowiada pobudkę Tego samego wieczoru, w którym będziemy pić wódkę Wszystko wraca do mnie jak lepy dane na pysk mi Kiedy byłem jeszcze dzieckiem, przez to żyję w nienawiści I się karmię takim gównem, żeby się od środka zabić I się bawię tym, że uśmiech najpiękniejszy mam gdy krwawisz Za twoje zielone oczy mógłbym pokonać to bagno Ale tak w nim utonąłem, że już światło gaśnie za mną Pytam się pana u góry czy mógłby jeszcze poświecić Ale głos ponury mówi mi, że chyba padł bezpiecznik Pistolet, który trzymałaś proszę przyłóż mi do głowy Za głową postawię płótno, bo chcę coś od siebie stworzyć I jak powiesz mi, że brzydko wyglądałby taki obraz To chyba naprawdę znaczy, że Ci nadal się podobam
Proszę pokręć swoje biodra I powiedz mi, że życie jeszcze kurwa coś mi odda Nawet gdy Ciebie nie widzę Cała otchłań jaką miałem utonęła w twojej cipie Nie tak łatwo tam wszedłem, żeby teraz znaleźć wyjście Tak cię kocham, że zabijam cię po nocach Czuję, że mam takie prawo, skoro tak nie chcesz być moja I przez to je także łamię, bo to bezprawie i przekręt Ale strzepię na tym kasę, tak jak cię trzepałem wcześniej
Moje życie wyjebane ma na hazard Ale zawsze stawiam wszystko, jeżeli to duża stawka Lubię w to zagrać i odejść jak winner Ale tym razem przegrałem, zapomnij jak mam na imię Chciałbym, żebyś była pewna czy kochasz Ale przez to, że nie jesteś, nie możemy spać po nocach Powiedz mi kto cię trzyma za gardło I dlaczego myślisz o mnie będąc jego koleżanką?
Wiem, że jestem tym, z którym byś jebała się I paradoksalnie przez to mówisz, że pierdolić mnie Jak gasną światła, to nie jestem romantyczny A moje wyblakłe oczy nie podadzą ci wytycznych Moje wokale ci przechodzą przez skórę I czujesz to potem dalej, bo to dobrze wibruje Nie chcę życia pełnego waszych szeptów I dlatego się odcinam, nie róbcie mi narkotestów (x2)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.