[intro] Chcesz me serce no to bierz do woli Jest za ciężkie no to się pokroi Wyrzeczenia, dziary po pigule Lubię kiedy kuje odlatuje dotki No i pyk, pierdole to... Ty działasz na mnie jak benzo i joint Ciągle sprawdzam ciebie i twoje tło My heart will go on, céline dion
[verse 1] Wyjdą z tego ci co nie mieli szans Wyjdą ci którym nie dal nic jebany fart Potrafiłem przez życie i spowity strach Los nigdy nie był równy więc musiałem kraść Kiedy czuje problemy problemy problemy To mogę powtórzyć to i razy cztery Wiec jeśli spoglądasz nadal na mnie z góry To nie chce pozostać na ziemi Ja muszę zniweczyć twe plany (zniweczyć) Choć nigdy nie pozwolił bym ci mnie zabić Byś wbiła mi w plecy paznokcie, nie czuje potrzeby Choć kocham to kiedy mnie ranisz Za dużo mam rzeczy na głowie, złych rzeczy Polemizuje z tym czy jestem święty Dystryktor ściąga się w polu dwóch przecznic Nigdy nie byliśmy tak niebezpieczni Jak pale to polej choć czasem odmowe Traktuje jak terming jak muszę to trzymać na pętli Mówiłem ci kleknij i klęknąłem ja Kocham gdy mnie w bletki zawijasz jak stuff Napisze ci wolier i przeczytam włala Ma dusza jest hojna kiedy jej pozwalam Powinienem chyba dziś z kumplem pogadać Bo dużo rzeczy dzieje się wokół na raz
[Chorus] Chcesz me serce no to bierz do woli Jest za ciężkie no to się pokroi Wyrzeczenia, dziary po pigule Lubię kiedy kuje odlatuje dotki No i pyk, pierdole to... Ty działasz na mnie jak benzo i joint Ciągle sprawdzam ciebie i twoje tło My heart we go on, céline dionTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.