Prawdę, prawdę, prawdę, moją prawdę powiem Przecież znacie słowa: prawda nas wyzwoli COVID-19, mam ja swoje zdanie Posłuchajcie teraz, panowie i panie Czytać ja zaczęłam o pandemii owej Informacji dużo, nie mieści się w głowie Nigdy nie myślałam, że takie pisanie To będzie moje nowe rapowanie Wypuściłam numer nowiutki "Na boso" Będę go śpiewała w koncertach na wiosnę Na wiosnę, na lato, na dożynek plony Obcasy zdejmować będą wszystkie żony Nie zdążyłam sama potańczyć na boso Koronę mi dano na głowę nie prosząc W obcasach czy trampkach nie potańczę wcale Koncerty, imprezy, odwołane bale Przez te trzy miesiące pracy nie mam wcale A minister mówi: wrzesień. Doskonale! Wrzesień rok 21, nie potańczą lale Muzyka umilkła, teraz gorzkie żale Jeszcze pokicamy, zdejmując obcasy Kiedy dzieci pójdą do kolejnej klasy Znowu będzie hucznie, komicznie, zabawnie Niejedna maseczka nam z twarzy opadnie Teraz dajmy grosik, choć niewielką kaskę Dla żołnierzy służby medycznej, tak właśnie Dzięki, pielęgniarki, dzięki, wy lekarze Podziękować chcemy, chociaż nikt nie każe Cztery lata temu chore miałam płuca Śmierć już stała w progu, Bóg mi oddał duszę Teraz dalej żyję, choć maski nie noszę Bo oddychać pragnę całą piersią, muszę Klękam ja przed Bogiem, kolana swe zginam By dał wiarę ludziom, że czasy te miną Modlę się codziennie, do kościoła chodzę By modlitwa wspólna odsunęła grozę Lubię pogotować, to czas swój zabijam Ćwiczę aerobik, w domu se wywijam Pielę i przycinam w zielonym ogrodzie Tutaj jest mój azyl, tutaj rap ten płodzę Ale chcę do ludzi, pogadać, pośpiewać Kto muzy nie lubi, ten zły jest dla ludzi Chcę już na koncerty, na moje śpiewanie Niechaj czas już będzie, by przychodzić na nie Chcemy dalej śpiewać, chcemy dalej klaskać "W górę ręce" krzyczeć, tańczyć boso, w trampkach Chcemy dawać radość i uśmiech na twarzach Chcemy poczuć wolność, Mejkowa powtarzaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.