W pociągu patrzą mi na ręce, nie wiedzą gdzie jestem W ciągu ostatnich kilku dni wciąż wracam w jedno miejsce. W pociągu patrzą mi przez ramię, chcą wiedzieć gdzie jestem, Kiedyś podepczą to miejsce, to nie ta pora jeszcze. W pociągu patrzą jak długopis pląsa po notesie, Chciałbym by poniósł w nowe miejsce, jednak nie poniesie. Czekam, aż ciepły wiatr mi list z tego miejsca przyniesie, Ale dziś spadły tam liście i przyszła plugawa jesień.
Zabieraj wzrok, bo chcę jadem pluć, Znowu mało spałem, a gdy spałem znów nie miałem snów. Zabieraj wzrok, zawieś go za oknem, Znowu mało spałem, choć to w sumie nieistotne. Zabieraj wzrok - możesz wziąć też mój, Znowu mało spałem, bo mnie męczy ten przewlekły ból. Zabieraj wzrok - ten przeklęty ból, To przez niego mało spałem i nawet nie miałem snów. Czuję jak z dnia na dzień coraz szybciej wariuje duch, Znowu mało spałem, a gdy spałem znów nie miałem snów. Założyłem senny dziennik już Ale pozostaje wciąż pusty przez ten przeklęty ból.
W pociągu patrzą mi na ręce, nie wiedzą gdzie jestem, W ciągu ostatnich kilku dni wciąż wracam w jedno miejsce. W pociągu patrzą mi przez ramię, chcą wiedzieć gdzie jestem, kiedyś podepczą to miejsce, to nie ta pora jeszcze. W pociągu patrzą jak długopis pląsa w mojej dłoni, Każdy patrzy wnikliwie jak detektyw kolejowy, Mógłbym napisać coś, by każdy wyszedł odmieniony, Ale tworzę tu swój świat i nie chcę wpuszczać w swoje strony.
Zabieraj wzrok, no bo wskrzeszam ogień, Kiedyś zdepczesz to miejsce, ale dziś nic tu po Tobie. Zabieraj wzrok, zawieś go za oknem, Znowu mało spałem choć to w sumie nieistotne. Zabieraj wzrok - możesz wziąć też mój, Znowu mało spałem, bo mnie męczy ten przewlekły ból. Zabieraj wzrok - ten przeklęty ból, To przez niego mało spałem i nawet nie miałem snów.
Nie mówię nic, nie widzę nic. Idę po bruku miasta, które szczerzy na mnie kły. Nie mówię nic i nie chcę widzieć nic. Piszę do Ciebie te słowa, ale nie poznasz ich. Nie mówię nic, nie widzę nic. Muszę wszystko spisać i spalić, by znów miewać sny. Nie mówię nic i nie chcę widzieć nic. Chciałbym całować klamkę, nim znów otworzę drzwi.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.