*w tle* dobra, dobrze jest, ta, dobra, wszystko jest podłączone, mhm, ej
MEDU: Pamiętasz, przecież coś mi kiedyś obiecywałaś, Wspólne marzenia dni, miesiące i lata Ciągle mi wmawiałaś, że na zawsze już razem Teraz to tylko na zdjęcia w komputerze patrze. Nie moge zapomnieć Twojej uśmiechniętej twarzy, Teraz smutna moja, bo starania poszły na nic, Kochałem, kocham, i będe kochał, Nie zapomne, w Twoich objęciach utonąć nawet moge Twoje słowa puszczane na wiatr, teraz sam na siebie Nie moge spojrzeć, nie jestem tego wart. Powiedz kto zna prawde, kto zna odpowiedź Na pytanie "które z nas po upadku na nogi, szybko wstanie?" Nie chce już Ciebie, nie chce już słyszeć Twoich słów Gdybym był mądrzejszy, szedłbym na spacer z Tobą znów. Wiesz skradłaś, potem zraniłaś na koniec powiedziałaś "To nie tak miało być" ale coś mi obiecałaś....
KONDZIARR: Taa, powiedz czemu tak jest, czemu tak ranisz Powiedz czemu moja miłość nie zna do Ciebie granic Wiesz, ciągle jesteś w mojej głowie Tą jedyną, Bo bez Ciebie wszystkie marzenia po prostu giną. Jesteś moją kokainą, moim pragnieniem, Wiesz, nadal jesteś na rany tym jedynym lekiem, Moim właśnie spełnieniem, prosze daj mi w to uwierzyć Uwierz, że pragne to wszystko jeszcze raz przeżyć. Przeżyć te chwile na których tak mi zależało, Coś we mnie zadrżało, wiesz, nie wiem co sie ze mną stało. Ale nadal chce w to wierzyć, tak bardzo Cie kocham Moje serce w Twoje ręce, z powrotem oddam. Teraz nie ma nas i nic już nie zostało, Tylko wspólna przyjaźń na której tak mi zależało. Ciągle jak na Ciebie spojrze to już nie wiem co, Co mam Ci powiedzieć no powiedz kurwa COOOO?! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|