Nie ma biura podróży z ofertą jak moja Kto oferuje podróż w czasie? Za słowa (No kto?) Pojazd to głowa, paliwem wyobraźnia (Ta) Prowiant to proza, a drogą czysta kartka (Dokładnie) Trasa biegnie przez tunel, później skręca Omija przypuszczenia, oszczerstwa, przykre miejsca Depresja to wspólny mianownik pokolenia (Ta) Agresja to nasza wielka powszechna cecha (Niestety) Mijam to pole, pole pszenicy i mały strumyk Tam w dole poległ człowiek, chyba partyzant, dumny Mchem porośnięty symbol krzyża, pająk zwisa Krótka modlitwa za bohatera w czynach (Pokój) Idę ja, kolekcjoner liter (Aha) Tyle, ba, żyję kiedy piszę (Dokładnie) Śmiechem, łzami malowane niebo Nuda puka w sklepienie, ale nadaremno
...Aha, aha, raz, dwa, yo (Aha)...
Ustawiam głośnik, pokoik oświetlam lampką Łotwieram laptop, wpisuję hasło (Cśś...) Przeglądam płytę każdą, nie daję zasnąć gwiazdom A one biernie patrzą, jak ich okradam z klasą (Haha) Filigranowa szklanka wody z prawej strony (Ta) Z lewej kanapka z soboty, którą zapomniałem spożyć Po tym, jak do bladego świtu ciąłem sample Nie przypuszczałem, że na klawiaturze zasnę, w maśle Dokładnie, dawniej to spałem regularnie (Ta) A teraz robię bit, albo piszę tekst, pieprzę spanie (Pieprzę spanie) A sen gryzie mnie w dzień i tak w kółko W pół do piętnastej, a ja śpię jak konduktor Trudno, sam wybrałem, to jest mój konik Jestem pisarzem, który trwoni czas na rzecz kronik (Kronik) Z miłości do melodii, mógłbym z nią uciec Już czwarta rano, a ja wciąż się nie nudzęTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.