Hip-hop mówi ci to coś wiesz bez niego życie jest jak więzienie, a ja jestem, jestem
Jestem kompetentnym konsekwentnym MC Mam mocne geny płodzę ciągle teksty Łącze dźwięki, kroje brejki z pętli Chce być wieczny jak te cztery elementy Kompletny komp i technics konkret sprzęty Przelicz dwa miksery plus alesis Byłem w błędzie rap jest moim uwolnieniem Bez niego życie to więzienie obrałem cel ej! Nie dostałem złota ale talent Już ponad dekadę z rapem kładę spać się Zawsze śpię choć sen to kuzyn śmierci Rozumiem ją w pełni widzisz śpię jak zabity Ty syfilisie wbijasz chuja w klasykę A można być z jedną kobietą całe życie Proste więc nie skończę na rozwodzie Ja jestem z hip-hopem zajmę się jej potomstwem
Stawiam wszystko na jedną kartę Zagram va banque, muszę zagrać wybaczcie Całe życie z rapem, jebie zdradę Ja jej jedyny facet, a nie kochanek [x2]
Ta muzyka nadal jest obiektem pożądania Jest taka stara ale jara mnie jej klasa Kasia, Anka, Magda aż do Oli Żadna laska nie ma szans jej zastąpić Bo kochasz tylko raz w życiu, to nie wybór Może wyjdź już bo ten burdel się wyniósł Hip-hop to idea a nie kurwa słuchaj Ta wasza idea jest jak Orange zżółkła Dla was to chyba miłość platoniczna Nawijaj a nie myśl o platynach jak fabryka Nie mam Audi, choć mój zeszyt to A4 WORD dał mi prawo jeździć, jadę wersy W łożu śmierci zagram jak magnetofon Choć nie przewiniesz tej kasety będę z tobą Jestem obok uskrzydliłaś mnie na wieki Mój anioł dał mi pióro którym pisze te wersy.
Stawiam wszystko na jedną kartę Zagram va banque, muszę zagrać wybaczcie Całe życie z rapem, jebie zdradę Ja jej jedyny facet, a nie kochanek [x2]Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.