Teraz wszyscy B-Boye na całej Ziemi Tak jak kiedyś, tańczcie na przekór geometrii O efekty i kto najlepszy niech pokaże parkiet Znasz mnie na pamięć Wpłaty na Amen Aleje wrażeń Nielegalne akcje jak Gacek Pamiętam Robson, Bela, Kapsel Komputer, świt, Szacunek Vasquez, Ponad miastem W ekstraklasie orange Raptem kilka lat temu, Kocham taniec, opętaniec, Rap jest dla mnie jak pacierz Rzutem na taśmę produkuję wam przesłanie Mam te Lenary, wytarte od zawsze Wy macie ten talent, więc oddajcie go w walce Tańczcie, dla tej kultury Dla niej Składam hołd wszystkim tancerzom w państwie
To już 2008 rok, Kielce! Kiedyś BMC, teraz genialny MC Nadszedł ten dzień, struktura pęknie Kiedy otworzę księgę, podnieś rękę w geście Komercję pieprzę, to nie są tanie brednie, To pewne, schowaliście nasz Hip-Hop w kieszeń Jestem złodziejem, zajebałem to i wieję Niosę nadzieję, eliminuję dwutlenek Opętam scenę, wypuszczę z klatki bestię Ona zje resztę, żywi się krwią i mięsem Ona jest we mnie, przekazały ją korzenie Rżący jak Quebec, przywołuję pokolenie Style, powery, nie ma miejsca na przesyt Dwa adaptery, odbudujmy fundamenty Początek ery, B-Boye i MC's (EJ!) To dla chłopaków jest break bitTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.