To the hiddip the hop it don't stop I'm ready to blast Thank God for hip-hop
[Medium]
Rap muzyka wgrywa soundtrack do życia Sam dam jej wymiar więc sprawdzaj co słychać Cisza, igła czyta to inna akustyka Ta małżowina skrywa perły w nawijkach (proste) Prąd mnie przygnał (proste) na ląd jak rozbitka I z odbiornika pływam w myślach przez Winamp Mówiłem wam to uwiłem własne gniazdo Podpięty pod 230 w głośnikach Mikrofon check, mikro-mikrofon checka Hip-hop is dead? Mnie tam w Kielcach nawiedza Spędza sen z powiek, wiesz tonę w dźwiękach A czas spędzam teraz w 22 hercach To brednia, nie podkręcaj equalizera Znam inżyniera rezaj encyklopedia powszechna Pierwsza część dla producenta, to wiedza dzieciak Wjeżdżam na, obczaj ten track
[CUTY]
Come on, New York, New York New York State of Mind
[Medium]
Sprawdź to! Dorosłem w zimnej osiedlowej aurze Z rapem ponownie widzę ziomek kontemplację Latem jak większość rzadko mieliśmy wakacje Ale tak często radość dzieliliśmy razem Dorosłem jak większość wśród blokowisk Bloki - pozorne świadectwo klaustrofobii W nocy chłonąłem klimat doborowych płyt Głodny samotnie wcinam nowojorski styl Tynk opadał, tylko sadza, świt otacza Rytm otacza stara taśma i to starcza! Hip-hop liczył mi puls dni tygodnia Tylko beatbox służył by czuć bit od środka Jestem uzależniony od igły jak ćpun Bum - wściekłe metody poszły dziś na bruk Słuchałem rapu w każdy nowy rok, bo W słuchawce mam tu własny Nowy Jork, yo!
Co jest? Co jest? Co jest?
[Medium]
Choć nigdy tam nie byłem wiem tyle Że z beatem odkryję za chwilę, ulicę jak GPS Dziwisz się to przywilej Dziki teren gdzie dziwki za zakrętem, Beat street w Mecce Jakaś Ewa kusi cię wielkim jabłkiem Dalej! Napad spieprzaj musisz się ukryć w bramie W drogę sam wieczorem z dala od ulicy, widzisz Mogę spać pod mostem, ale na Queensbridge Płonące beczki tak ogrzewam dłonie, ogień Bolą powieki, w snach odmierzam koniec wschodem Bloki syfiaste, brud, kurz, ubóstwo, duszno Mroczny Subway, kurs żółtą taksówką Taxi brzmienie Hot 97 Brawura jak Brown Sugar, prawie jak z Mos Defem W kiermanie butelkę w papierze, bletkę w ręce Nowy Jork jeszcze kiedyś cię odwiedzę
[Outro: Medium]
Cały numer na razTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.