MDM, Bombatyka, cały czas Golkonda Recordy, ta MDM, Bombatyka
Wita, MDM podbita na street'ach Ta płyta to wbita, we psy co mają wika Chytaj jak liter spiryta i grube jointy Same dobry mordy z osiedlowej hordy To nie album palantów, to płyta dwóch bratów Dla kamratów i wariatów, dla półświatu psychopatów Mamy w nawyku - ostry rebel, pełen wykurw Mara to wariat, a Miku to dzikus To teksty zakrapiane wódą, słowa co gorzałę lubią Nie każdy to chyta, to składziol Bombatyka
A liter spiryta jest jak woda święcona Piona południowa strona Nie potrzebna nam korona, umarł król niech żyje wul Człowiek zdobi szatę, a nie człowieka strój Rebel i chuj, otworzymy wam oczy Że być bratem dla brata, znaczy w ogień za nim skoczyć To sprawa honoru, trzeba jebać partaczy Każdy tańczy jak umie, każdy widzi jak tańczy Dzielnice, bloki, ulice, familoki Skwery, chodniki w tle rap Bombatyki Chamsko, po haharsku, charakternie Ty weź kurwo baunsuj, my nie tykamy szajsu Składziol Bombatyka, czyli w kurestwo wbita Nasze życie - nasza płyta, Jot/Wu jest na bitach Może nie śliczni, za to kurwa autentyczni Wiemy, że ten rap docenią nieliczni MDM - wariaty, to nie Rysie z Klanu Ty sprawdź chamów, damy lubią takich panów Trzeba trochę powariować, żeby nie oszaleć Ekscesy i skandale, bale, przepite wokale Stresy po przypale i radości po Geschefcie Zapisane w sercu, przepisane w hefcie Rap z krwi i kości, z brudnego południa Miejska dobra marka, Golkonda wytwórnia Wspiera Silesia Rebela, na starcie mamy wsparcie Dobrych ludzi poparcie, cenimy najbardziej, piona Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.